Z inicjatywy płetwonurka Piotra Malewicza w ramach akcji „SprzątaMY nasze Sołectwo” w Rytlu odbyło się sprzątanie rzeki Brdy. W akcji udział wzięli płetwonurkowie, sołtyska Rytla Romanna Czułowska z mieszkańcami Rytla, strażacy Ochotniczej Straży Pożarnej w Rytlu oraz przedstawiciele PGW „Wody Polskie”.
– Piotr Malewicz zgłosił się do nas z własną inicjatywą – informuje Gazetę Pomorską Romanna Czułowska, sołtyska Rytla. – Gdy płynął Brdą, to zorientował się, ile śmieci jest w Brdzie. Szczególnie na odcinku dwóch kilometrów od mostu rzecznego w Rytlu. Tam jest podobno na dnie śmietnisko. Wszystko – opony, lodówki i inne rzeczy.
Część z tych rzeczy udało się wyłowić. Najwięcej było butelek i różnych „sezonowych” śmieci. W Brdzie „ukrytych” jest jednak więcej „skarbów”. Akcję będzie więc trzeba powtarzać i powtarzać. Pytanie tylko, czy to nie „syzyfowa praca”, jeśli mieszkańcy i turyści będą wrzucać śmieci do Brdy.
Dzięki uprzejmości pana Piotra Malewicza i strażaków OSP Rytel mogłem uczestniczyć w tej akcji.